Poznajcie małą Weronikę! Jej sesja odbyła się w zeszłe wakacje, tuż po zakończeniu lockdownu, kiedy mogłam znów wrócić do pracy, do fotografowania i otworzyć ponownie swoje noworodkowe studio. Sesja z Weroniką planowana była w kwietniu, tuż po jej narodzinach, jednak pandemia pokrzyżowała nam plany i spotkałyśmy się dopiero latem.
Kilka lat wcześniej fotografowałam ślub jej rodziców - Pauliny i Grześka. Bardzo się cieszę, że ponownie mogliśmy się spotkać. Paulina i Grzesiek - dziękuję bardzo za Wasze zaufanie. Mam nadzieję, że nie jedna sesja jeszcze przed nami. :)
Zapraszam do obejrzenia kilku ulubionych kadrów... :)